Pewnego zimowego dnia stałem sobie przed domem i myłem kubeł na śmieci. Podczas wykonywania tej czynności wpadłem na genialny pomysł, aby malutki kawałek zieleni w centrum miasta, razem z tarasem, pustymi ścianami i parapetami przerobić na ogródek warzywny!
Było to zaraz na początku 2023 roku. Stałem z tym kubłem pośrodku pustego trawnika, wpatrując się w doniczki z uschniętymi kwiatkami z zeszłego sezonu, a zaraz obok rosły nikomu niepotrzebne krzaki. Uznałem, że dużo lepiej będzie wykorzystać tę przestrzeń na coś potrzebnego, coś, co da mi trochę satysfakcji!
Teraz podczas mycia kubła mogę wpatrywać się w rabarbar. Czyż to nie cudowne?
Oczywiście będąc mężem mojej żony, ojcem moich dzieci i właścicielem moich świnek morskich nigdy nie będę samowystarczalny pod względem warzyw z tak małym miejscem na ogródek. Nie o to jednak chodzi! Zdrowy styl życia, który mogę promować, świeże produkty, z których mogę się cieszyć i spędzanie czasu na świeżym powietrzu, czym mogę się rozkoszować – to główne cele tej idei.
Dodatkowo mogę zdobyć cenny zestaw umiejętności na wypadek apokalipsy zombie. Jeszcze jeden atut!