Przejdź do treści

Jak lokalny zielarz!

tinygarden.me lokalny zielarz

Chwila relaksu w oazie zapachów. Właśnie wpadłem na genialny pomysł, że te wszystkie zioła, które rosną w doniczkach, trzeba w końcu przyciąć i zacząć suszyć. Oczywiście moja małżonka po raz kolejny nie podzieliła mojego entuzjazmu, kiedy oświadczyłem, że kupuję elektryczną suszarkę do ziół. Grzegorz! – powiedziała. Następnie wyjaśniła mi, że zdecydowanie nie potrzebujemy kolejnego urządzenia, które będzie grzać się godzinami w środku lata.

Takiej reakcji mojej małżonki się nie spodziewałem. Jak zawsze z resztą gdy mam fenomenalne pomysły.

Po kilku godzinach burzy mózgów, a w zasadzie to mojej lepszej połowy, bo ja byłem obrażony, padło na zakup wspaniałej wiszącej suszarki. Można powiedzieć, że znów uratowałem sytuację!

To był dobry dzień.

Author

Cześć! Jestem Grzegorz. Wyrażam tu swoje opinie, dzielę się doświadczeniami i przemycam odrobinę humoru. Piszę dla osób, które lubią czytać, komentować, śmiać się i zadawać pytania. Nie nauczam, ale uczę się na błędach i cieszę się z każdej interakcji! Więcej ⇢ O MNIE.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *