Przejdź do treści

Weekendowe sprzątanie!

tinygarden.me schron na apokalipse zombie

Witajcie! W ten weekend zrobiłem coś, co długo odkładałem — posprzątałem specjalne pomieszczenie, które moja małżonka nazywa szopą, gdzie trzymamy śmietniki. Ale ja wiem lepiej, to nie jest zwykła szopa, tylko schron na wypadek apokalipsy zombie! Tak wiem, co myślicie, ale to jest poważna sprawa. Przecież nigdy nie wiadomo, kiedy świat się skończy, a żywe trupy zaczną polować na ludzi. A wtedy trzeba być przygotowanym na wszystko!

Dlatego też zainwestowałem w to pomieszczenie trochę czasu i wysiłku, żeby zapewnić sobie i mojej rodzinie komfort w razie katastrofy. Co prawda nie mam jeszcze agregatu prądotwórczego ani zapasu konserw z terminem ważności na 50 lat, ale wszystko przede mną. Lepiej się wcześniej przygotować, niż później żałować. Mam zapas wody i mleka. Tak, mleko może wydawać się przesadą, ale póki nie kupię krowy (która zresztą byłaby doskonałym dodatkiem do małego ogródka warzywnego), musi wystarczyć. Tak dla jaj mógłbym też kupić kury! Mam też zamrażalkę, w której można trzymać zapasy mięsa albo zwłoki — według uznania. Jest też rower! Rower się przyda, bo zombie są powolne, więc mnie nie dogonią, jak będę eksplorował pobliskie wsie.

Sprzątanie schronu nie było łatwe, bo musiałem się pozbyć wielu niepotrzebnych rzeczy, które tylko zajmowały miejsce. W razie apokalipsy zombie nie będą mi się do niczego przydawały. Zostawiłem tylko to, co jest naprawdę niezbędne do przetrwania, czyli broń i amunicję! Chociaż nie, jest jeszcze trochę purée z dyni, które przygotowała moja lepsza połowa, a jest ona doskonałą kucharką. To jest po prostu jedno z tych dań, które pomagają zachować zdrową równowagę psychiczną podczas apokalipsy zombie. Na początek wystarczy, a potem każdy będzie miał dość dyni do końca życia!

Więc oto jestem, gotów na apokalipsę zombie. Zorganizowany i przygotowany do przetrwania. Może kiedyś przekonam moją małżonkę, że to naprawdę coś, co może uratować nas przed zagładą!

Author

Cześć! Jestem Grzegorz. Wyrażam tu swoje opinie, dzielę się doświadczeniami i przemycam odrobinę humoru. Piszę dla osób, które lubią czytać, komentować, śmiać się i zadawać pytania. Nie nauczam, ale uczę się na błędach i cieszę się z każdej interakcji! Więcej ⇢ O MNIE.

2 komentarze do “Weekendowe sprzątanie!”

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *