W ostatnią niedzielę nawiedziło mnie całkowicie niespodziewane gradobicie. Skończyło się równie szybko jak zaczęło i trawo może pięć minut. Na pierwszy rzut oka wyrządziło ogromne szkody. Najbardziej ucierpiały cukinie, ogórki i papryki. Mam jednak nadzieję, że wypuszczą nowe liście i odżyją.
Na szczęście żadna roślina się nie złamała, mam za to ogródek pełny dziurawych i potarganych liści. Jest jeszcze dla nich szansa, muszę być dobrej myśli. Potrzeba tylko dużo słońca!
Po tych stresujących przeżyciach musiałem zabrać małżonkę i dzieci gdzieś, gdzie mogliśmy odpocząć i zapomnieć o naszych konających roślinach. Gdzieś, gdzie mogliśmy posiedzieć na słońcu, napić się kawy i pooglądać dziką przyrodę. Ponownie padło na Klotten-Cochem Wild- und Freizeitpark. Bardzo ładne i ciekawe miejsce!