Przejdź do treści

Rośliny, gry i kapsle!

tinygarden.me fasolka szparagowa w tunalach

Witajcie! To był pokręcony, szalony tydzień. Znalazłem na strychu starą, zakurzoną i niedziałającą konsolę Nintendo. Zajęło mi kilka dni, korzystając ze wskazówek na internecie i trochę samodzielnie eksperymentując, żeby się biedaczka uruchomiła! To dopiero radość! Jednak starych rzeczy nie trzeba od razu wyrzucać, można schować i poczekać, aż zachce się nam kombinować.

tinygarden.me nintendo mario party

Oryginalnych części do takich staroci już nie ma w sklepach, więc kupiłem cztery pady „made in China”, które okazało się, pasują idealnie. Trochę czasu zajęło mi przekonywanie małżonki i dzieci, że stare konsole są fajne i w końcu spędziliśmy kilka godzin w środku nocy na wspaniałej zabawie!

Co więcej? Moja Kolekcja, w której jak pamiętacie mam obecnie 7941 kapsli z  96 krajów, byłaby prawdopodobnie większa, gdybym nie odkładał na później całej pracy z moim hobby.

tinygarden.me pojemnik z kapslami

Wszystkie kapsle, które znajdę na chodniku, dostanę od Was lub zdobędę w każdy inny, często legalny sposób, wrzucam do pojemnika — z nadzieją, że w końcu się za nie zabiorę, że w końcu je posegreguję, sprawdzę, czy przypadkiem już takich nie mam i powkładam je do segregatorów. Myślę, że to niedługo nastąpi. W moim pojemniku zaczyna brakować miejsca!

Przejdźmy do ogródka! To jest prawdziwa dżungla. Pierwszy raz tak ładnie nam się udało, a ja już mam plany co poprawić na przyszły rok. Będzie jeszcze lepiej! Mam nadzieję, że będzie jeszcze lepiej! Chyba najwyższy czas podsumować co tu tak naprawdę rośnie. Muszę wyjść i policzyć!

tinygarden.me zarośnięty warzywami ogródek

Zacznijmy od tego, co było:

Sałata lodowa, 12 główek, które podjadaliśmy i podjadaliśmy, aż w końcu urosły takie wielkie, że trzeba było je usunąć i wykorzystać. Na ich miejscu posadziliśmy Sałatę rzymską, ale tak szybko rośnie, że z każdym obiadem jest ich coraz mniej. Teraz zostało już tylko 6 sztuk!

Boćwina lub inaczej Burak liściowy, też było ich 12 i wyrosły ogromne i kolorowe. Teraz czekają na wykorzystanie umyte i zamrożone.

Rzodkiewki! Ile się da, ale tylko w tunelu. Były, są i pewnie jeszcze będą!

Co nam się w tym roku nie udało?

Pory, z ich powodu razem z małżonką jesteśmy bardzo nieszczęśliwi. Prawdopodobnie nie umiemy zająć się porami, ale staramy się zrzucić winę na wszystko inne. Ziemię, wodę, słońce i co się da!

Szpinak, z nim mamy większe doświadczenie niż z porami. W zeszłym roku był piękny i duży, ale zjadły go gąsienice bielinka kapustnika. Zaraza! W tym roku jakoś się nie zakorzenił, tylko padł. No zdarza się.

Co jeszcze zostało w naszej dżungli?

Pomidory, jest ich w sumie 10, z czego 5 koktajlowych.

Papryki, 7 krzaczków, każdy innego gatunku.

Fasolka szparagowa, na oko około 120 pięknych i zdrowych roślin! Nie potrzebują zapylania, więc trzymamy je w tunelach.

Seler, naciowy mieliśmy w zeszłym roku i rosną jak szalony, a teraz jest u nas na korzeń. 12 roślinek, ciekawe czy się uda?

Buraki, też 12 i widać już ładne małe bulwy. Oby dalej rosły, będą na pyszny barszcz!

Chrzan, w wielkiej skrzyni ogrodowej, którą wykorzystałem jako donicę. Wsadziliśmy z małżonką cztery korzenie kupione w warzywniaku w ziemię i momentalnie puściły pędy. Cudownie rośnie.

Ogórki, posiane bardzo późno, więc są jeszcze małe. Dopiero poobrywałem pierwsze kwiaty, żeby krzaczki urosły trochę wyżej. W sumie jest ich 14!

Cukinie mamy 3 i już zrywamy owoce! Bez przerwy wyrastają nowe, jak w jakimś warzywnym perpetuum mobile. Szkoda, że w końcu przestaną.

Marchewki i Pietruszki. Pełno. Nasionka na taśmie powkładaliśmy do doniczek w marcu. Teraz mamy gęste, zielone krzaczory!

Cebula. 81 sztuk. Wszystkie wyrosły i zaczynają powoli pojawiać się główki w ziemi!

Koper. Dwie garście. Rzucone luzem między cebule i ogórki. Już mają kwiatostan i pięknie pachną. To będą plony, jakich się nie spodziewaliśmy.

Pietruszka naciowa, gdzie popadnie. Zawsze się przyda!

Truskawki. Myślę, że z 50 krzaczków. Przepyszne.

Czosnek. Tylko kilka, za bardzo nie wiemy, co z nim robić i kiedy, ale rośnie!

Rabarbar, posadzony z ciekawości. 3 sztuki. Jak znalazł na kompot!

• Mamy jeszcze pełno ziół i innych roślinek w doniczkach, między innymi Oregano, Majeranek, Szczypiorek, Miętę, Melisę, Rozmaryn, Lawendę, Wawrzyn lub inaczej liść laurowy, Tymianek, Bazylię, Lubczyk. Jest tu nawet Artemisia i Mięta Argentyńska.

• 2 krzaczki Agrestu i jeden Czerwonej Porzeczki.

Trochę tego jest, biorąc pod uwagę, że ten malutki ogródek warzywny ma około 30 m2. Jest też troszkę kwiatów, ale o nich przy innej okazji. Nie spodziewałem się, że tyle tu upchamy, a przyszły rok zapowiada się jeszcze bardziej ekscytująco! Ciekaw jestem, jak wyglądają Wasze ogródki. Do następnego wpisu!

Author

Cześć! Jestem Grzegorz. Wyrażam tu swoje opinie, dzielę się doświadczeniami i przemycam odrobinę humoru. Piszę dla osób, które lubią czytać, komentować, śmiać się i zadawać pytania. Nie nauczam, ale uczę się na błędach i cieszę się z każdej interakcji! Więcej ⇢ O MNIE.

2 komentarze do “Rośliny, gry i kapsle!”

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *