Przejdź do treści

Upalny tydzień i nowi goście!

tinygarden.me rzodkiewki

W tym tygodniu miałem ambitne plany dotyczące mojego małego ogródka. Chciałem usunąć warzywa, które już nie owocują, w szczególności najstarsze krzaki ogórków, przeplewić grządki, wkopać pieniek z grzybnią boczniaka w ziemię i zrobić skrzynie na warzywa w szklarni. Jednak z tych wszystkich planów udało mi się jedynie zacząć budowę skrzyń. Niestety, zrobiło się zbyt gorąco i to pokrzyżowało moje zamiary. Od soboty temperatura w cieniu nie spada poniżej 32 stopni, a noce też są wyjątkowo ciepłe. Praca w takim upale nie jest przyjemna ani w małym, ani w dużym ogródku, więc ograniczyłem się do zbierania dojrzałych warzyw i regularnego podlewania moich roślin.

W tym czasie zaprzyjaźniłem się całkowicie z młodym kosem, który przesiaduje u mnie od ponad miesiąca. Codziennie wykopuję mu kilka soczystych dżdżownic, które bardzo lubi. Stworzyłem dla niego mały basenik z wysokiej podstawki pod doniczkę, w którym uwielbia się kąpać. Ta nietypowa przyjaźń sprawia mi dużo radości i mam nadzieję, że będzie mi towarzyszył podczas jesiennych prac w ogrodzie. Zwłaszcza powinno mu się podobać przekopywanie grządek!

Ostatnio zauważyłem też nowego gościa w moim ogródku – pięknego motyla, Fruczaka Gołąbka. Dużo bardziej pasuje do niego angielska nazwa Hummingbird Moth. To niesamowity owad, który w locie przypomina kolibra. Lata wokół kwiatów, pozostając w powietrzu przed nimi, a swoją długą ssawką sięga do wnętrza, by pić nektar. Wydaje przy tym charakterystyczne brzęczenie. Próbowałem go sfotografować, ale niestety, podobnie jak przy Czarnej Pszczole, mój refleks nie nadążył!

Co więcej, rośliny, które posiałem kilka dni temu z myślą o jesiennych zbiorach, już zaczynają kiełkować, a miało im to zająć dwa tygodnie! Najszybsze, jak zawsze, okazały się rzodkiewki, ale również szpinak i pak-choi ładnie wschodzą. Upał i regularne podlewanie najwyraźniej im służą.

To tyle na dzisiaj, do następnego razu!

Author

Cześć! Jestem Grzegorz. Wyrażam tu swoje opinie, dzielę się doświadczeniami i przemycam odrobinę humoru. Piszę dla osób, które lubią czytać, komentować, śmiać się i zadawać pytania. Nie nauczam, ale uczę się na błędach i cieszę się z każdej interakcji! Więcej ⇢ O MNIE.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Send this to a friend