Przejdź do treści

Prowadzę intensywną wojnę ze szczurami!

tinygarden.me szczur na dachu karmnika dla ptaków

Jedyne co dobrego mogę powiedzieć o szczurach to to, że mają świetny gust, przynajmniej jeśli chodzi o jedzenie. Zawsze pojawiają się tam, gdzie czekają na nich same smakołyki. I, niestety, mój karmnik dla ptaków, wypełniony nasionami i orzechami, najwyraźniej jest dla nich szczytem kulinarnych marzeń. Serio, te małe potwory potrafią wyczuć ziarno przez ścianę z odległości 50 metrów! Nawet ja nie czuję sernika w takich warunkach, a uwierzcie mi, sernik to prawdziwy smakołyk!

Wczoraj była sobota, wolny dzień, więc wziąłem się od rana za poważne prace. Najpierw rozmontowałem stojak z truskawkami, a później zabrałem się za demontaż starego, plastikowego ogrodzenia. Tuż za nim jest mur, który ma chyba ze sto lat – i wygląda, że tyle samo dziur. Uzbrojony w watę szklaną i piankę murarską, zatkałem wszystkie otwory, aby zamknąć im drogę. Na koniec rozłożyłem jeszcze kilka pułapek na szczury i zmontowałem ogrodzenie na nowo.

tinygarden.me karmnik dla ptaków i płot bez truskawek
Stare, plastikowe ogrodzenie.

Myślałem, że rozwiązałem problem, dopóki nie sprawdziłem nagrań z nocnej kamery. Okazało się, że szczury znalazły inny sposób, żeby dostać się do karmnika! I co gorsza – przyszły dwa na raz! Wszystko przez nasz schron na wypadek apokalipsy zombie, który małżonka nazywa szopą. Między ścianami są niestety wąskie szpary. Oczywiście, musiałem wrócić do zatykania dziur watą szklaną, choć pianka murarska się skończyła. Na szczęście trutki mam pod dostatkiem, więc rozłożyłem ją w strategicznych miejscach. Smacznego!

A gdybym tak kupił sowę, jastrzębia albo grzechotnika? Myślałem też o strzelaniu z wiatrówki.

Szczury to niekończąca się walka. Przypuszczam, że mogę zabić sto, a i tak przyjdą nowe. Podejrzewam nawet, że będą istnieć długo po upadku naszej cywilizacji, więc drodzy czytelnicy, darujcie sobie próby wzbudzenia we mnie empatii czy sympatii dla tych stworzeń. Wiem, że szczury są inteligentne. Miałem kiedyś białego szczurka i go lubiłem, ale to nie zmienia faktu, że te szczury w ogrodzie budzą we mnie jedynie gniew.

Jedyna pociecha? Przynajmniej nie mam nietoperzy na strychu!

Author

Cześć! Jestem Grzegorz. Wyrażam tu swoje opinie, dzielę się doświadczeniami i przemycam odrobinę humoru. Piszę dla osób, które lubią czytać, komentować, śmiać się i zadawać pytania. Nie nauczam, ale uczę się na błędach i cieszę się z każdej interakcji! Więcej ⇢ O MNIE.

1 komentarz do “Prowadzę intensywną wojnę ze szczurami!”

  1. Pingback: Cienie historii, strażnicy końca świata! - BIG POTATO

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *