
Zastanawiałem się ostatnio, o czym będę pisał na blogu w tym 2025 roku. Oczywiście tematem przewodnim zawsze będzie mój naturalny ogródek warzywny! Uczę się, jak udawać, że wszystko, co się w nim dzieje było w planach. Prawdopodobnie dodam też kilka wpisów o moich niepotwierdzonych sposobach na lepsze plony! Muszę Wam też przedstawić mój ulubiony przepis na omlety z dżemem truskawkowym. Przepis ten posiadam od mojej babci i są to najlepsze omlety, jakie kiedykolwiek jadłem! Może zagłębimy się bardziej w przepisy kulinarne, zaczniemy od jajecznicy, a skończymy na zamawianiu pizzy?
Zanim przejdę dalej do kolejnych ciekawych tematów na ten rok, muszę przypomnieć, że, mam na moim blogu włączone komentarze! Niestety nie lubicie z nich korzystać. Poza tym nie wiem, czy jestem gotowy na jakikolwiek feedback inny niż — radzisz sobie świetnie! Niemniej jednak, aby zachęcić Was do aktywności, dodałem system ocen. Czy zwiększy to Wasze zaangażowanie? Wolę nie zgadywać! Przyznaję, że miło się dyskutuje, jak w jednym ze starych wpisów o Laubachtal!
Wróćmy teraz do przemyśleń, o czym mogę pisać na blogu. O tym, że mam dużo kapsli i nie zamierzam przestać powiększać kolekcji? Tak, zdecydowanie. Ale co jeszcze? Może coś nietypowego i absurdalnego?
Istnieje teoria, że życie w kosmosie jest rzadkie, bo gdzieś po drodze pojawia się tak zwany wielki filtr – bariera, której większość cywilizacji nie przekracza. Może to wojna nuklearna? Może sztuczna inteligencja? Może my już go przekroczyliśmy albo dopiero na niego trafimy? Chcielibyście poczytać o tym, jak możemy się sami wyeliminować?
Czy szczęście to tylko kwestia chemii w mózgu? Jeśli wszystko sprowadza się do reakcji neurochemicznych, to dlaczego jeszcze nikt nie stworzył idealnej pigułki szczęścia? To bardzo ciekawy temat — jak działa nasz umysł?
Co jeśli obcy wyglądają zupełnie inaczej, niż ich sobie wyobrażamy? Może kosmici nie mają formy fizycznej. Może są energią, chmurą nanorobotów albo bytem istniejącym tylko w umyśle? Może my sami jesteśmy ich eksperymentem? Może są wśród nas – tylko ich nie widzimy!
Czy moralność istnieje, czy to tylko umowa społeczna? Czy coś jest naprawdę dobre lub złe, czy tylko tak się umówiliśmy? Jeśli nie byłoby ludzi, to czy dobro i zło nadal by istniały? Jeśli moralność jest względna, to może warto częściej ją kwestionować!
Jeśli technologia się rozwija, to kiedyś ktoś stworzy symulację tak doskonałą, że nie będzie się różniła od rzeczywistości. A skoro to możliwe, to skąd pewność, że my sami nie jesteśmy już w takiej symulacji? Jeśli żyjemy w symulacji, to pewnie ktoś nas obserwuje!
Wynaleźliśmy ogień – zaczęliśmy podpalać wioski. Wynaleźliśmy koło – zaczęliśmy budować rydwany wojenne. Wynaleźliśmy samoloty – zaczęliśmy zrzucać bomby. Wynaleźliśmy antybiotyki – stworzyliśmy superbakterie. Wynaleźliśmy plastik – zaczęliśmy zalewać nim oceany. Wynaleźliśmy internet – zaczęliśmy szerzyć dezinformację. Wynaleźliśmy sztuczną inteligencję – no właśnie, co z nią zrobimy? Jak prawdopodobny jest Skynet?
Czy matematyka to wynalazek, czy coś, co po prostu było i czekało, aż to znajdziemy? Czy elektryczność wymyśliliśmy, czy tylko nauczyliśmy się ją wykorzystywać? Czy ludzkość kiedykolwiek naprawdę coś wymyśliła, czy tylko odkrywa to, co już istnieje?
Czy możemy cofnąć postęp technologiczny? Wszyscy myślą o tym, co będzie dalej – AI, kolonizacja Marsa i nanoroboty. Dzisiejszy świat jest jednak nieprzewidywalny. Co, jeśli trzeba by było zrobić krok wstecz? Czy bylibyśmy w stanie odbudować nasz świat od zera, gdyby nagle zabrakło elektryczności i internetu? Może warto nauczyć się rozpalać ogień i robić narzędzia!
Tak moi drodzy, to tylko mała część pytań i tematów, jakie chodzą mi po głowie! Czy znam na nie odpowiedzi? Oczywiście, że nie. Czy chciałbym napisać o nich coś więcej? Jak najbardziej TAK!
To będzie na moim blogu ciekawy rok – 2025!