
Prowadząc ogródek – nawet taki malutki, balkonowy czy przydomowy – szybko człowiek się orientuje, że matematyka to nie jest taka odległa dziedzina, jak się wydaje. Bo jak tu policzyć, ile ziemi wejdzie do doniczki? Jak dawkować nawóz, żeby nie przesadzić? Jak wyliczyć, czy wystarczy środka do oprysków? Właśnie z takich codziennych ogrodniczych rozkmin powstało pięć kalkulatorów, które możesz znaleźć na moim blogu!
Do czego służy?
Pozwala przeliczyć objętość doniczki na litry – wystarczy wybrać kształt (okrągła, prostokątna, kwadratowa), podać wymiary, a kalkulator powie, ile litrów ziemi się tam zmieści.
Dla kogo?
Dla każdego, kto kupuje ziemię w workach i nie chce ani kupować za dużo, ani za mało. Przydatny też, gdy robisz rozsady i musisz wiedzieć, ile podłoża będzie Ci potrzebne na całość.
Link: Kalkulator pojemności doniczek
Do czego służy?
Przelicza, ile środka ochrony roślin (czy np. nawozu dolistnego) trzeba dodać do wody, biorąc pod uwagę stężenie z etykiety i ilość cieczy roboczej, którą chcesz przygotować.
Dla kogo?
Dla osób, które chcą opryskać kilka krzaczków, nie robiąc od razu 10 litrów mieszanki. Idealny przy używaniu silnych koncentratów, które trzeba rozcieńczać z głową.
Link: Kalkulator oprysków
Do czego służy?
Przelicza, ile nawozu potrzeba na konkretną doniczkę, znając zalecenia producenta. Wystarczy podać wymiary doniczki i dawkę na m², a resztę zrobi za Ciebie kalkulator.
Dla kogo?
Dla ogrodników, którzy używają nawozów granulowanych lub płynnych i chcą dawkować precyzyjnie – zwłaszcza w przypadku doniczek!
Link: Kalkulator ilości nawozu
Do czego służy?
Ten najnowszy pomocnik oblicza, ile nasion zmieści się na Twojej grządce. W efekcie dostajesz dokładną liczbę nasion, jaką warto przygotować.
Dla kogo?
Dla każdego! Proste, szybkie i bardzo przydatne, zwłaszcza przy planowaniu z wyprzedzeniem i kupowaniu nasion w odpowiedniej ilości!
Link: Kalkulator ilości nasion
Po co to wszystko?
Wszystkie te kalkulatory powstały z potrzeby chwili – dokładnie takich chwil, w których stoisz z otwartą torebką nawozu, pustą doniczką albo butelką środka na mszyce i zastanawiasz się, ile właściwie tego dać? Zamiast liczyć na oko, możesz teraz zajrzeć na bloga i mieć to z głowy w kilkanaście sekund.
Zależało mi na tym, żeby były proste, czytelne i działały także na telefonie – bo właśnie wtedy, z łopatką w ręku i ziemią na dłoniach, przydają się najbardziej.
Jeśli masz pomysł na kolejny kalkulator – pisz śmiało w komentarzach. Może wspólnie stworzymy jeszcze coś, co ułatwi życie wszystkim małym i dużym ogrodnikom.
[…] miałem zasiąść do pisania krótkiego wpisu o tym, że przerobiłem moje ogródkowe kalkulatory na aplikację mobilną. Jak to w życiu bywa, plan się lekko zmienił! Bo właśnie wtedy, kiedy […]