Wspomnień czar!
Wieczorem, podczas podlewania moich roślin zauważyłem, że bardzo dużo zaowocowało w tym roku truskawek. Od razu przypomniał mi się pewien wpis z zeszłego roku o poziomkach, truskawkach i agreście.
Wieczorem, podczas podlewania moich roślin zauważyłem, że bardzo dużo zaowocowało w tym roku truskawek. Od razu przypomniał mi się pewien wpis z zeszłego roku o poziomkach, truskawkach i agreście.
Wydarzyło się dzisiaj kilka ciekawych rzeczy i zaraz Wam o nich opowiem, ale najpierw coś z innej beczki. Przylatuje do mojego ogródka ogromna czarna pszczoła. Gatunek, który jeszcze niedawno był uznany za wymarły, a po pandemii koronawirusa nagle pojawił się z powrotem.
Lubię eksperymentować w ogrodzie. Cały czas się uczę o warzywach i owocach, a eksperymentowanie pozwala mi lepiej je poznawać. W tym roku takim doświadczeniem było sadzenie pomidorów i papryki na początku kwietnia. Zrobiło się ciepło, a ja postanowiłem zaszaleć.
Tęsknię za osobistymi blogami internetowymi. Kiedyś lubiłem śledzić i czytać blogi ludzi, którzy po prostu pisali o swoim dniu w pracy, opowiadali o swoim hobby, relacjonowali wycieczki i ciekawe wydarzenia czy pielęgnowali swoje ogrody i nikt nie sprzedawał książek, kursów ani poradników.
Cześć wierni czytelnicy! Ogródek po fazie zimowej i pierwszych marcowych sadzonkach wkracza w fazę wiosenną, a co za tym idzie, pojawia się więcej roślinek, a nasiona już kiełkują! Mam dziś dla Was całą masę zdjęć i mnóstwo informacji, więc zaczynamy!
Cześć, Kochani Ogrodnicy! Przepraszam za moją dłuższą nieobecność na blogu. Ostatnie dwa tygodnie były naprawdę intensywne, a ja zapominałem się z Wami dzielić moimi ogródkowymi przygodami. Dzisiaj nadrobię zaległości!
W moim skromnym ogródku warzywnym, mimo że dopiero koniec lutego, zaczyna się dziać prawdziwa magia. Truskawki, mięta i rabarbar chyba całkowicie oszalały, puszczają już młode, piękne, zielone liście. To te rośliny, które mają szczęście stać w miejscach bardziej nasłonecznionych. Te w cieniu jeszcze nie mają młodych liści, ale na pewno już o tym marzą!
Cześć! Jak oszczędzić pieniądze i zadbać o środowisko, jednocześnie ciesząc się pięknymi i zdrowymi ziołami w doniczkach? Ziemia doniczkowa to nie tylko ziemia. To cały ekosystem, w którym żyją zarówno nasze rośliny jak też wiele mikroorganizmów. Ziemia doniczkowa zapewnia roślinom nie tylko podparcie, ale także składniki odżywcze, wilgoć i tlen. Dlatego ważne jest, aby dbać o nią i nie traktować jej jako jednorazowego produktu!
To znowu ja! Dzisiaj chciałbym się z Wami podzielić moją niesamowitą przygodą, związaną z pogodą. Pewnie zauważyliście, że ostatnio panuje prawdziwy chaos klimatyczny. Z jednej strony mamy zimne powietrze z północy, z drugiej ciepłe powietrze z południa, a pomiędzy nimi jest ostra granica mas powietrza, która sprawia, że w jednym miejscu pada śnieg, a w drugim deszcz. No i zgadnijcie, gdzie ja akurat mieszkam? Tak, na samym środku tej granicy!
Czołem, drodzy grzybiarze! Dzisiaj muszę się z wami podzielić moją zabawą w hodowlę grzybów na pieńkach. Tak, grzybów na pieńkach. Już o nich pisałem i nie, nie chodzi o te, które rosną na drzewach w lesie, ale o te, które można samemu wyhodować w domu. A dokładniej, grzybnię w piwnicy.
Cześć dziwaki! W dzisiejszym wpisie chciałbym podzielić się z Wami moimi doświadczeniami i planami związanymi z moim małym ogródkiem w mieście. Mam nadzieję, że zainspiruję Was do własnych eksperymentów i zabaw z ogrodnictwem. Zapraszam do lektury!
Cześć, drugi dzień z rzędu! W tym wpisie chciałbym podzielić się z Wami moimi planami na nowy rok. Nie są to może jakieś wielkie i ambitne cele, ale dla mnie mają duże znaczenie i sprawiają mi radość. Mam nadzieję, że Was też zainspirują i rozbawią.
Witajcie moi drodzy! Zbliża się koniec roku, a to oznacza, że czas na podsumowanie tego, co się wydarzyło w moim życiu w ciągu ostatnich dwunastu miesięcy. Nie ukrywam, że był to rok pełen niespodzianek, zarówno tych dobrych, jak i tych złych. Było kilka sytuacji, w których z nieznanych powodów nie użyłem inteligencji, którą posiadam. Niektóre z nich były tak nieoczekiwane, że nawet nie wiem, jakie będą miały konsekwencje w przyszłości. Ale nie będę się skupiał na tych, o których chciałbym zapomnieć, bo po co się męczyć? Zamiast tego skupię się na tych, które sprawiły mi radość, albo przynajmniej dały mi pozytywnie do myślenia.
Witajcie po dłuższej pauzie! Dziś opowiem Wam o moich przygodach z ostatniego tygodnia, który był pełen niespodzianek i wyzwań. Jak wiecie, pogoda w tym roku jest bardzo kapryśna, zwłaszcza tu gdzie mieszkam i nie chce mi dać prawdziwej zimy. Zamiast tego mam jesień, która nie wie, kiedy się skończy. A co za tym idzie, zarazki mają tu otwarte pole do popisu. W naszym domu już pojawiło się przeziębienie i musimy walczyć z katarem, kaszlem i gorączką. Na szczęście mamy sprawdzony sposób, jak sobie poradzić z chorobą i jej troszkę zapobiegać.