Wkrótce skończy się lato, dnia ubywa, wieczory robią się coraz chłodniejsze, a rośliny zaczynają powoli przekwitać. Cykl życia trwa, a pory roku nieubłaganie się zmieniają. Mój mały ogródek już wkrótce przejdzie jesienną metamorfozę, a wraz z nim również blog i media społecznościowe!
Ale zanim liście opadną, rodzina postanowiła wyrwać mnie z mojego warzywnego królestwa i zabrać na wycieczkę. Nie było łatwo — musieli obiecać, że nikt nie dotknie moich pomidorów i że wrócimy przed podlewaniem.
Zamiast grabi i konewki, w ręku miałem aparat. Zamiast chwastów — dzieci, które biegały po lesie szybciej niż moje myśli. I choć początkowo tęskniłem za moimi grządkami, muszę przyznać, że rodzinne wypady mają swój urok.
Oprócz opowiadań o wycieczkach i małym ogródku planuję pisać również o swoich osobistych doświadczeniach, myślach, opiniach i zainteresowaniach. Mam zamiar zorganizować treści tak, aby w najmniej chaotyczny sposób podzielić się swoimi historiami ze światem!


2 odpowiedzi