Dzisiaj muszę przyznać, że mam już dość tych wszystkich owadów i szkodników w moim ogródku. To prawdziwa plaga! Ale tym razem, zamiast walczyć, postanowiłem dać sobie chwilę wytchnienia. Potrzebuję odpocząć, z dala od insektów, które zdają się zagrażać mojej równowadze psychicznej. Mam zamiar zostawić to wszystko za sobą i wyjechać w Bieszczady. Tam, w dzikich przestrzeniach, osiągnę spokój i odetchnę pełną piersią, czując wiatr we włosach i zapach lasu.
Niestety, nie mam czasu na takie dalekie wyjazdy, choć brzmi to całkiem nieźle. Zdecydowałem się udać gdzieś bliżej. Do domku w lesie. Nad jeziorem. Gdzieś, gdzie będę mógł oderwać się od codziennego zgiełku i zanurzyć w otoczeniu natury, ale w komfortowych warunkach. Poczuć ulgę, widząc, że domek jest dobrze zabezpieczony przed owadami!
Spacerując po lesie wokół jeziora, słuchając szumu drzew i odgłosów natury będę z Wami w Insta-kontakcie drodzy czytelnicy, a jest Was tu pewnie czworo lub nawet troje! Do zobaczenia!
- Możesz poczuć się jak bohater przygody, odkrywając nowe miejsca i ślady zwierząt.
- Możesz zrelaksować się, słuchając szumu wody, śpiewu ptaków i szelestu liści.
- Możesz oderwać się od codziennego stresu, zmartwień i obowiązków, a skupić się na swoich myślach i uczuciach.
- Możesz nawiązać głębszy kontakt z naturą, podziwiając jej piękno i różnorodność.
- Możesz zrobić coś kreatywnego, np. napisać wiersz, zrobić zdjęcie, namalować obraz lub zbudować szałas.
- Możesz poprawić swoje zdrowie fizyczne i psychiczne, oddychając świeżym powietrzem, poruszając się i medytując.
- Możesz spędzić jakościowy czas z bliskimi osobami, rozmawiając, bawiąc się i współpracując.
- Możesz spróbować czegoś nowego, np. łowić ryby, zbierać grzyby, rozpalać ognisko lub kąpać się w jeziorze.
- Możesz poczuć wdzięczność za to, co masz, i docenić prostotę życia.
- Możesz znaleźć inspirację i motywację do realizacji swoich marzeń i celów.
Świetliki! W Bieszczadach w wierzeniach ludowych wierzy się, że świetliki są duchami lub duszami ludzi niegodziwych, które pokutują po śmierci. Czyż to nie piękny wstęp do jakiejś mrocznej apokalipsy?
ale w Bieszczadach też jest robactwo, i to takie, które jadłoby Ciebie a nie roślinki :P